-
Ilość treści
4007 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez ArielN
-
To poczekam i od razu złożę zamówienie hurtowe. Wyjdzie taniej Rustic Brown bazuje na czerwieni. Zaobserwowałeś wypełzanie na stalówkę?
-
Luty W tym miesiącu pióra z ebonitu!
-
Wygląda na to, że Diamine Rustic brown jest najbardziej nasyconym kolorem. Noodler's wpada już w różowe rejony tabeli barw. Ech, przez Twoje recenzje muszę złożyć zamówienie w Diamine
-
Pelikan Emege - prośba o informację
temat odpisał ArielN na GranatowyPrawieCzarny w Historia piór wiecznych
GPC, „Emegê” to oznaczenie, które pochodzi od liter M i G, czyli skrótowej nazwy firmy Monteiro e Guimarães. M&G była jedną z dużych sieci sklepów z materiałami biurowymi, w tym również importerem piór (i nie tylko piór) Pelikana. Firma nie miała jednak wyłączności na dystrybucję produktów z Hanoweru w Portugalii. Oprócz niej Pelikany były też sprzedawane przez sieć Eril, której właścicielem była spółka Erich Leichsenring Lda., czyli spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. W Portugalii po dziś dzień nazwa spółki z o.o. to imię wszystkich lub niektórych wspólników, ewentualnie szczególna nazwa lub oba elementy wraz ze sformułowaniem „Limitada" („z ograniczoną odpowiedzialnością") lub „Lda." („z o.o."). Rywalizacja między importerami doprowadziła do nietypowych uzgodnień między firmą M&G a Pelikanem. Produkty przeznaczone dla Monteiro e Guimarães miały być specjalnie znakowane poprzez umieszczenie na nich słowa „Emegê”. Wydaje się, że M&G chciało w ten sposób uwolnić się od realizacji świadczeń gwarancyjnych i serwisowania piór zakupionych przez Portugalczyków w konkurencyjnej sieci. Mam nadzieję, że podane przeze mnie informacje będą Ci pomocne. -
Kelly Green to jedna z niewielu zieleni, które tak się zachowują
-
Do plików dołączył arkusz testowy do recenzowania atramentów. Plik przygotował i przesłał Visvamitra. Dziękujemy
-
-
Verve to wyjątkowo ciekawe i niedocenione pióro. Cross twierdził w tekstach marketingowych, że Verve ma stalówkę 360°, co intuicyjnie odbierano jako zapowiedź możliwości pisania piórem również do góry nogami (de facto miał - fizycznie nałożoną dookoła pióra). Epizod reklamowy i tak nie zmienił faktu, że Verve był jednym z najlepiej piszących piór swych czasów (specyficzna konstrukcja kuli "irydowej"). Był, bo na przełomie 2011 i 2012 roku Cross otworzył wrota do swoich magazynów i bijąc się o wyniki finansowe praktycznie rozdał ostatnie egzemplarze (upusty nawet 40-50% w stosunku do SCD). Verve walczył z trzema problemami: 1. Podobno luzującą się skuwką (osobiście nie doświadczyłem); 2. Opinią nieszczelnej konstrukcji stalówki (tak naprawdę szczelnej, ale nieprzeznaczonej dla osób, które nisko chwytały obsadkę pióra); 3. Tendencją nabywców pióra do szukania klipsa, którego nie było. Cross wyjątkowo zręcznie umieścił w piórze stoper zabezpieczający Verve'a przed stoczeniem się z biurka. Kupujący mogli być zaskoczeni, bo do złudzenia przypominał klips. Obecnie z podobnego rozwiązania korzysta... Nakaya. Cross Verve Cross Verve Cross Verve Cross Verve
-
Słusznie! Niby-inlaidy też mają swój urok: Sheaffer 500 ("Delfin") I ponownie zdjęcie trio z akcentem na delfina udającego inlaid'a: Sheaffer PFM, Sheaffer Imperial, Sheaffer 1000 ("Delfin") Sheaffer 1000 ("Delfin")
-
Liaison to piękne pióro. Złote lata Watermana doby żyletkowej. Gratulacje i dzięki za recenzję.
-
Trzymam kciuki za powodzenie kolejnych prób, bo kolor wygląda świetnie! PS. Jeżeli teraz usłyszę, że witamina C jest dobra na wszystko, to będę miał ciekawy argument do dyskusji
-
"Ze świata czarów"
-
Ostatnimi czasy zauważyłem pewną prawidłowość. Dobieram kolor atramentu do koloru pióra Nigdy mi się to nie zdarzało, ale od kilku miesięcy to już normalka. O czym to świadczy nawet nie chcę wiedzieć (jeszcze dowiem się czegoś, o istnieniu czego wolałbym nawet nie myśleć), ale fakt jest faktem. Niebieskie pióro, to i niebieski atrament; zielone to zielony; czarne to... brązowy (z tym mam akurat problem). Nie mogłem już dłużej tego ukrywać. Podjąłem decyzję, że w tym wątku po kolei będę publikował zdjęcia piór i dobranych do nich atramentów. Muszę też stwierdzić jeszcze jedną regułę. Jak się okazało, ja wcale nie kolekcjonuję piór. Tak naprawdę to lubię stalówki OM-ki, BBB, D, LH, italiki, stuby, elastyczne, półelastyczne, przebitkowe, muzyczne. I dalej: stalówki schowane, odkryte, skrzydlate, motylowe, inlaidy, klasyczne, walcowate, a nawet własnej produkcji. Czym bardziej nietypowe tym lepiej. Oby trzymać się kilometr od rozmiarów XXXF, XXF, XF, EF i F. Nie żebym odrzucał stylistykę pióra. Co to, to nie. Ona też jest ważna, ale spoglądając co jakiś czas do etui doszedłem do wniosku, iż odgrywa rolę drugoplanową. Myślę, że z uwagi na zboczenie stalówkowe () zdjęcia będą tym bardziej interesujące. Długo by opowiadać. Sami zobaczycie w kolejnych postach. Do publikowania zachęcam wszystkich. To nie jest wątek tworzony z myślą jedynie o zdjęciach moich piór. Do wrzucania fotografii zapraszam każdego.
-
Dziś w zakładce "Do pobrania" kolejny plik - reklama pióra Wahl (Wahl Metal Pen, The Wahl Company) z maja 1924 roku, magazyn Life. Plik udostępniony forumowiczom dzięki uprzejmości Edny. Dziękujemy
-
-
Ankieta zakończona. Widać spore rozbieżności w preferowanych terminach Trzeba będzie pomyśleć nad nowymi propozycjami daty spotkania.
-
Sprytny pomysł z chowanym językiem od etui. Zmieści się Montblanc 149?
-
Vit'owi zdarza się zlizywać atrament ze stalówki. Biorąc pod uwagę, że pisał ostatnio na forum, to znaczy, że cały proceder szkodliwy za bardzo nie jest. Chyba, że chodzi o konkretne rodzaje atramentów Z Parkerem Quinkiem mógłbym zaryzykować, ale Noodler's Baystate Blue... No nie wiem
-
Czy wyszło ładnie? Żartujesz? Chciałbym tak umieć napisać kilka słów. Sądząc po różnicach w szerokości linii poziomych i pionowych, to przerobiony Vector wyszedł Ci bardzo interesująco Gdybyś mógł go pokazać, to byłbym zobowiązany.
-
No i witam na nowym forum
-
3 pióra 4 papiery - subiektywna ocena
temat odpisał ArielN na musicman w Recenzje akcesoriów piśmienniczych
Bardzo przydatne porównanie i świetny temat na niedzielne popołudnie . Moleskine i Pukka Pad najbardziej przypadły mi do gustu.