Skocz do zawartości

Co do piórnika?


Polecane posty

Witam wszystkich forumowiczów,

Piszę raczej sporadycznie, ale pióra podobają mi się niemal wszystkie. Chcę sobie skompletować piórnik do pracy składający się z trzech różniących się od siebie piór, żeby móc je dopasować do rangi zebrania, ubrania, ilości notowania. Mogą być wykonane z różnych materiałów. Mogą mieć różne ale raczej męskie kolory, żadnego kosmosu. Zależy mi na bardziej na tym, żeby pióra były elementem wizerunkowym niż praktycznym przedmiotem użytkowym. Głównie będą służyły do składania podpisów. Budżet całkowity jakim dysponuję to 7 - 9 tysięcy. Czy podzielicie się swoimi propozycjami? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No....to pojechałeś..... Andrzej !

Ty jakimś Prezydentem Andrzej, chyba jesteś, że do pracy na 3 pióra chcesz wydać prawie 10 000 PLN...😗

 

Jak nie masz co z taką kasą zrobić to ja Ci wyślę 3 swoje pióra, a Ty tę kasę wpłać na konto jakiegoś sierocińca.... albo na jakiś szpital... OK?

A jak już musisz, to od razu z grubej rury : kup sobie Aurora Diamante. 😃

 

Ewidentnie za dobrze w tym kraju się zrobiło....  No ale kto komu zabroni.....  

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem specem w swojej branży. Pracuje w snobistycznym środowisku ą,ę i te sprawy. Tak się z tym minusem trafiło, ale nie chcę z tego rezygnować, bo pozwala mi to na dobre życie. Jednak środowisko jest takie, że pióra, zegarki i inne bajery rozpoznają z kilku metrów. Dlatego muszę trochę takich rzeczy kupić hurtem.

 

Udzielam się charytatywnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vegas409 napisał:

Jestem specem w swojej branży. Pracuje w snobistycznym środowisku ą,ę i te sprawy. Tak się z tym minusem trafiło, ale nie chcę z tego rezygnować, bo pozwala mi to na dobre życie. Jednak środowisko jest takie, że pióra, zegarki i inne bajery rozpoznają z kilku metrów. Dlatego muszę trochę takich rzeczy kupić hurtem.

 

Udzielam się charytatywnie.

heheheeee...

Podoba mi się to, że się nie obruszyłeś moim wpisem.. 🙂

Pochwal się co to za branża tak zarąbiście prosperuje, że wszyscy kupują tam gadżety po kilka klocków.. ?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montblanc 146, Pelikan M800, Graf von Faber-Castell Magnum Caucasian Walnut.

Dwa pierwsze - standard notariuszy, prawników, charakterystyczne pióra widywane w TV przy podpisywaniu kontraktów na wysokim szczeblu. Ostatnie - do uznania. Może być równie dobrze jakieś Visconti lub Aurora. Musiałbyś obejrzeć. Dopisz jeszcze, jakie pisadełko lubisz; grubsze, czy szczuplejsze. 

Pelikan - kolor zielony, MB - czarne, GvFC stal szlachetna plus drewienko. Popatrz, napisz co ewentualnie pasuje, a co zmienić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, vegas409 napisał:

A co sądzicie o Caran d ache? 

Caran d'Ache chyba zbyt niszowa marka, aby robić wrażenie z odległości. 

Jeśli jest potrzeba pokazania z kilku metrów, że ma się pieniądze, to zdecydowanie jakieś duże kloce Montblac bądź Pelikana, czyli modele sugerowane wyżej.

Do rozważenia mogłaby też chyba być Nakaya, ale u nich akurat te bardziej artystyczne egzemplarze przekraczają Twój budżet.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrian Marek bardzo Ci dziękuję za radę. Dużym piórem będzie mi się też dobrze pisało, bo wprawdzie jestem strasznie chudy, ale mam duże dłonie. 

Pelikan M800 stalówka F, kolor zielony wchodzi do piórnika na pewno.

GvFC jeszcze nie wiem jaki, ale z drewnianym korpusem też się zmieści.

Szukam już tylko trzeciego.

MB są ładne, ale niestety tylko mi się podobają te powyżej 6 tysięcy. Dlatego je odpuszczam. 

Aurora mnie nie zachwyca, pewnie jestem pustym ignorantem, ale jest jakaś bez własnego stylu.

Montegrappa są ciekawe ale znowu bardzo "kolorowe", "jaskrawe". Nie wszystkie, ale większość.

Jak nie znajdę trzeciego, to będą dwa. Nie chcę kupować nic na siłę. Tym bardziej, że mam jeszcze z instrumentów piśmienniczych piękny długopis Parkera, który dostałem w prezencie i ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną.

Żałuję, że nie jestem rozeznany w rynku. Pewnie są marki warte uwagi, których nie znam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MB jest jednak najczęściej spotykanym piórem przy podpisywaniu elitarnych kontraktów. Charakterystyczny znaczej firmowy na skuwce (popularna "kupa") jest z daleka widocznym znakiem prestiżu.

Jeśli masz duże dłonie, to może MB 149

Edytowano przez zami
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wybór Caran d'Ache to może być dobry wybór np. stworzyć sobie taki mniej reprezentacyjny ale nadal na wysokim poziomie zestawik z zegarkiem Szwajcarskim na lżejsze spotkania. Padło określenie że ta marka jest niszowa u nas, nie niszowa tylko przez swój wizerunek, postrzeganie i ceny spychana na margines kosztem bardziej znanych ale przez to trochę "oklepanych" marek. Takim piórem może być coś z palety modelu Leman, pióro łączące klasyczny wygląd z nowoczesnością i mimo wszystko za jeszcze normalne pieniądze. Wraz z zegarkiem noszącym podobne cechy można sobie stworzyć taki fajny zestaw okraszony znanym znakiem Swiss Made. 

DhjEwBQ.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Syrius coś w tym jest, zwróciłeś uwagę na ważny element "sąsiedztwa gadżetów". Umiejętność dobrego spasowania zegarka, pióra, krawatu, spinek itd. to prawdziwa sztuka, której ja nigdy się nie nauczę. W temacie zegarków jestem obcykany. Dawno temu dziadek zaraził mnie pasją, a jak złapałem dobrą robotę, to z teorii przeszedłem w praktykę. W efekcie mam prawie całą kasetę Szwajcarów. Wprawdzie to nie Rolexy, ale są wśród nich dwa Ball'e, marka w ostatnich latach robi furorę.

 

20240310_105916.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vegas409 Widzisz podstawa już jest. Nie sztuką jest kupić garść chwytających oczy gadżetów i "błyskać" nimi przy każdej okazji. Wiem trochę takie buńczuczne określenia ale tak to wygląda i tak może być postrzegane w niektórych kręgach. Dobrym smakiem jest stworzenie wizerunku człowieka który wie czego chce, ma swój styl(nie koniecznie wyrobiony lub na prawdę jego własny). Ktoś kto zwraca uwagę na to co używamy, czego używamy od razu nas wpisze do odpowiedniej kategorii w swoim wyimaginowanym świecie. "Aha gość lubi błyskać świecidełkami lub aha mamy konesera dobrych rzeczy, wyważonych, umie je dobierać do okazji... itp". To jest sztuka i na początku nie ma wstydu by ją naśladować gdy jeszcze nie ma się wyrobionego, własnego stylu. Sugeruję kupić sobie to co uważasz za potrzebne i jeżeli starczy jeszcze środków stworzyć sobie taki 3 wariant, może skromniejszy ale bardziej wyrafinowany. A podany przykład Caran'a to też nie byle co, to porządne pióra, złote stalówki, pióra w zależności od wykończenia platerowane palladem, rodem czy klasycznie wszystko na złoto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.03.2024 o 15:15, vegas409 napisał:

[...]

Szukam już tylko trzeciego.

MB są ładne, ale niestety tylko mi się podobają te powyżej 6 tysięcy. Dlatego je odpuszczam. 

[...]

Żałuję, że nie jestem rozeznany w rynku. Pewnie są marki warte uwagi, których nie znam.

A taki Montblanc Donation Pen Homage to Frédéric Chopin Special Edition F (pierwszy link: https://nobleplace.pl/mb-127639-p-w-chopin-f ) dlaczego nie?
Z ciekawości pytam...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StachuC

Jest tam kilka Glycine w starej i nowej referencji. Ta nowa jest dużo gorsza, bo robiona po przejęciu marki przez Invicte. Ogólnie modele D12, combat, dwa combat suby. Jest Hamilton King khaki navy scuba, Ball Victory i Ball Storm Cheaser, no i G-Shock i jeden radziecki, pamiątka po bliskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greg_pen ustaliliśmy, że pierwsze skrzypce gra aspekt wizerunkowy, a nie użytkowy. To pióro jest idealne, wręcz perfekcyjne, doskonałe. Jednak obawiam się, że może mieć jedną wadę. (ale mogę się mylić i czekam na wyprowadzenie z błędu). Ono może zdradzać zainteresowania lub wskazywać na idola. Boję się, że ktoś przy podpisywaniu papierów zapyta mnie czy lubię muzykę klasyczna, tak jak kontrahent lub czy lubię Chopina. Rzecz w tym, że ja o muzyce klasycznej nie wiem nic. Niemniej tak jak mówię, zburzcie moją teorię, bo to tylko teoria.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, vegas409 napisał:

@greg_pen Boję się, że ktoś przy podpisywaniu papierów zapyta mnie czy lubię muzykę klasyczna, tak jak kontrahent lub czy lubię Chopina. Rzecz w tym, że ja o muzyce klasycznej nie wiem nic.

Wydaje mi się, że teraz to już chyba odrobinę szukasz dziury w całym.

Skoro jesteś gotowy wyłożyć całkiem sporo pieniędzy dla robienia wrażenia - zakładam, że nie w grupie "chłopaków w dresach"? - kup sobie do auta / spacerów coś takiego:

How to Listen to and Understand Great Music

Parę razy w tygodniu po 30 min. słuchania, i za jakieś 2 miesiące, to co prawda absolwentowi konserwatorium nie zaimponujesz, ale pozostałe ponad 90% populacji, po rozmowie z Tobą otworzy usta ze zdumienia, jak bardzo jesteś osłuchany i jakiż to wyrafinowany gust muzyczny masz ;-)

No i problem tłumaczenia się z pióra, nie będzie istniał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vegas409 napisał:

ustaliliśmy, że pierwsze skrzypce gra aspekt wizerunkowy

Jeśli masz możliwość obejrzeć gdzieś momenty podpisywania doniosłych dokumentów, to zwróć uwagę jak czesto dojrzysz znak firmowy MB na skuwce. 

Ja prawie nie oglądam telewizji, ale jak widywałem podpisywanie dokumentów przez prezydenta albo Daniela Obajtka, to było klasyczne czarne MB. 

Za to nigdy nie spotkałem się z jakimiś rzucającymi się w oczy zdobieniami. Zaznaczam, że piszę to z pozycji widza, czyli z odległości ustawienia kamery. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, vegas409 napisał:

@greg_pen ustaliliśmy, że pierwsze skrzypce gra aspekt wizerunkowy, a nie użytkowy. To pióro jest idealne, wręcz perfekcyjne, doskonałe. Jednak obawiam się, że może mieć jedną wadę. (ale mogę się mylić i czekam na wyprowadzenie z błędu). Ono może zdradzać zainteresowania lub wskazywać na idola. Boję się, że ktoś przy podpisywaniu papierów zapyta mnie czy lubię muzykę klasyczna, tak jak kontrahent lub czy lubię Chopina. Rzecz w tym, że ja o muzyce klasycznej nie wiem nic. Niemniej tak jak mówię, zburzcie moją teorię, bo to tylko teoria.

Mi (ale ja jestem prostym programistą introwertykiem) nie przyszłoby to do głowy (i zapytać, i że ktoś mógłby mnie zapytać). Gdybym miał takie pióro i by mnie o Chopina zapytał, to bym odpowiedział, że pióro jest piękne, a muzyka mi się podoba, ale tylko parę utworów umiem rozpoznać.

Ale usłyszałem ostatnio w podcaście, że na podstawie książki ,,Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi'' Dale Carnegiego do dziś uczą handlowców, aby pogadać z prezesem, który ma obraz jachtu na ścianie, o żeglarstwie i wtedy na pewno uda mu się coś sprzedać.

Gość podcastu był kiedyś u takiego prezesa i się spytał, czy to prawda i usłyszał, że tak -- a więc, niestety, ktoś może zapytać o Chopina i jego muzykę...

To może pióro z manufaktury: https://www.instagram.com/tamenuri_studio/ -- ono chyba nie spełnia warunku,,wali marką po oczach'', ale może na wizerunek się łapie?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wasze komentarze i nie dziwię się że pytającemu odechciało się odpisywać na te głupoty które wypisujecie. Prosta sprawa, człowiek chce kupić pióra w sensie "pisadła" które mają tworzyć tylko wyższy poziom wizerunkowy, by po wyciągnięciu "pisadła" nie wstydzić się tym co wyciągnął gdy ma przed sobą kogoś kto ma dokładnie takie samo podejście. Tacy ludzie mają gdzieś pewne rzeczy, liczy się tylko wizerunek. I nie piszę tego by obrażać bo nie ma czym się obrażać, jak ktoś dobrze zarabia to może sobie pozwolić na zakup droższych gadżetów które po prostu będą mu się podobać i będą na jakimś poziomie. Czy w zapytaniu był poruszony jakikolwiek temat o samym piórze? Pytający napisał wprost, interesuję go pióro jako element wizerunkowy, przekaz jest prosty.  Pytający w kolejnych odpowiedziach daje do zrozumienia że chce pióro bezpieczne dla niego, nie jakieś cuda okazjonalne, limitowane, dedykowane etc. Tu proponowanie limitki z Chopinem i sesje muzyczne by w razie potrzeby móc uzasadnić swój wybór. Normalnie "jaja". Jak można kogoś przekonywać do zakupu czegoś co może mu się nie podobać a podoba się innym, przekonywać do słuchania danej muzyki bo tak "wypada" w razie czego itp. Macie pomysły... Jak wam się podoba taki MB to zbierać kasę, kupować, słuchać w samochodzie Chopina bo to wypada gdy uciułacie na cudownego, doskonałego MB. Tak można ocenić wasze propozycje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Syrius napisał:

Jak można kogoś przekonywać do zakupu czegoś co może mu się nie podobać a podoba się innym, przekonywać do słuchania danej muzyki bo tak "wypada" w razie czego itp.

Nie.
Nikt tu nikogo do niczego nie przekonuje, co najwyżej coś sugeruje.

Autor tego wątku chce kupić pióro, aby robić wrażenie - jednak jak rozumiem, odrobinę krępuje się, aby otwarcie to przyznać ewentualnemu interlokutorowi (oklejenie długopisu z dyskontu banknotem 500 Euro najpewniej nie wywarłoby pożądanego efektu?).

Przecież vegas409 BARDZO wyraźnie napisał, że limitowany MB bardzo odpowiada jego potrzebom, ale... krępowałby się z niego korzystać, bo mogłaby powstać potrzeba zamienienia trzech słów o muzyce.
Stąd moja propozycja dołożenia do pióra jeszcze książki.

Skoro celem zakupu jest aspirowanie do jakiejś tam odrobinę wyższej warstwy społecznej, to poza wydawaniem tysięcy PLN na gadżet, wg mnie warto też zainwestować kilka godzin w poszerzenie horyzontów.
Czy pomoże? Nie wiem, ale na pewno nie zaszkodzi.

Niedawno czytałem wspomnienia pewnego Amerykanina, gdzie opisywał sytuację, gdy na zamkniętym osiedlu gdzie mieszkał, sąsiad przyjechał Bentleyem za ćwierć miliona USD. I widząc to stwierdził "Wiedziałem w czym robi i ile jest wart. Sto razy mógłbym go kupić i sprzedać". 
Sam autor jeździł dwudziestoletnim rowerem oraz kilkuletnim Hyundaiem, nie potrzebował gadżetów - był wtedy kilkukrotnym dolarowym miliarderem.

Ale, jak rozumiem, branża reklamowa wymaga konieczności stwarzania pozorów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adrian Marek OK rozumiem, teraz przesłanie ma sens ale to bardzo sztuczne, fałszywe. Jeżeli ktoś nie ma ciągotki do klasyki, nie lubi tego typu twórczości to na siłę nic z tym nie zrobi. Tworzenie pozorów prędzej czy później wyjdzie na wierzch, kwestia okoliczności i czasu. To miałem na myśli zwracając uwagę do tych propozycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...