Czosnek Napisano Marzec 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 Witajcie. W świecie piór jestem nowicjuszem. Moim pierwszym piórem wiecznym, takim "poważniejszym", był Waterman Hemisphere "Złoty Blask" -> http://www.ksiegarnia.siedlce.pl/M/jasimG6XZE9NX.obr Okazał się jednak bardzo nietrwały... Za parę dni będę miał możliwość zakupu czegoś nowego. W tytule tematu umieściłem cenę "550", mogę ją WYJĄTKOWO naciągnąć o dodatkową stówkę. Zastanawiam się nad Waterman'em Charleston'em (Hebanowy czarny GT) i Waterman'em Carene (Morze Czarne GT) Które wydaje Wam się najlepszą opcją? A może polecicie mi coś spod innego szyldu? Pozdrawiam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lepki Napisano Marzec 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 Oba pióra są chwalone na forum za właściwości pisarskie Także zależy, które bardziej Ci odpowiada pod względem wyglądu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 11, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 (edytowany) Próbowałem znaleźć Charleston'a KOŚĆ SŁONIOWA, ale wygląda na to, że nigdzie go już nie ma Edytowano Marzec 11, 2013 przez Czosnek Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smok Napisano Marzec 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 Kość słoniowa pojawia się dość często na Allegro. Czarny Charleston GT równie piękny! Ma niezwykle miękką i maślaną stalówkę. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 11, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 A czy to prawda, że gwint skuwki rysuje korpus? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Marzec 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 To taka sama prawda jak ta, że w Ameryce biją murzynów. zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joreg Napisano Marzec 11, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 11, 2013 Pisałem Charlestonem przez dwa lata jako podstawowym narzędziem pracy. Doskonałe pióro, świetna stalówka (ale jak zwykle radzę sprawdzić przed kupnem). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 12, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 To taka sama prawda jak ta, że w Ameryce biją murzynów. zdrówka Hahaha. Dzięki Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inkyzen Napisano Marzec 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 (edytowany) Moja Carenka po 10 miesiącach użytkowania jest porysowana w trzech miejscach, są to linijne rysy od skuwki. Najbardziej doskwiera mi rysa, plus obszar niewielkiego zmatowienia, tuż nad stalówką. Moim zdaniem nie powinno czegoś takiego tam być. Pozostałe dwie rysy są na drugim końcu i powstały od zakładania skuwki na plecy, co nie jest jakąś ekstrawagancją (tzn.zakładanie skuwki nie jest ekstrawagancją, tylko normalnym sposobem użytkowania pióra). Uważam, że wykończenie powierzchni tego pióra nie siadło Watermanowi. Natomiast w sensie wzorniczym jest to piękne pióro, zyskuje na żywo. Wzbudza spore zainteresowanie, ciągle ktoś o nie pyta lub komentuje jego niecodzienny wygląd. Edytowano Marzec 12, 2013 przez inkyzen Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lepki Napisano Marzec 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 Co do lakierowanych błyszczących piór. Zakładając skuwkę na tył korpusu trzeba się liczyć z tym że pojawią się jakieś ślady po dłuższym czasie. Nie ma szans, żeby lakier był wiecznie idealny, zawsze pojawi się jakieś zmatowienie czy ryska. Jedyne rozwiązanie to nie zakładać skuwki na tył Akurat mnie sie lepiej pisze bez zakładania skuwek, ale jak ktoś musi to lepsze będzie stalowe pióro. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 12, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 Mam ogromny dylemat, chociaż powoli zwycięża Charleston. Jeśli nie polecacie pióra spod innego szyldu to całkiem możliwe, że to właśnie Charleston będzie moim nabytkiem Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smok Napisano Marzec 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 Mam Charlestona czarnego GT już od dwóch lat, piszę nim dość często i nie ma śladów od gwintu ani skuwki. Natomiast wszystkie moje Carenki mają ślady po skuwce i zmatowienia, o których pisał wyżej imć inkyzen. Podobno likwiduje to ostrożne zastosowanie pasty polerskiej, ale jeszcze do tego nie dojrzałam... Mimo tych drobniutkich niedogodności polecam oba pióra! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inkyzen Napisano Marzec 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 Co do lakierowanych błyszczących piór. Zakładając skuwkę na tył korpusu trzeba się liczyć z tym że pojawią się jakieś ślady po dłuższym czasie. Nie ma szans, żeby lakier był wiecznie idealny, zawsze pojawi się jakieś zmatowienie czy ryska. Jedyne rozwiązanie to nie zakładać skuwki na tył Akurat mnie sie lepiej pisze bez zakładania skuwek, ale jak ktoś musi to lepsze będzie stalowe pióro. Tylko że widzisz, będąc w podstawówce, od pierwszej klasy gdzieś tak do piątej, używałam chińskiego pióra - klona Parkera 51 i przez tyle lat nie miałam żadnych rys - dosłownie żadnych. A było to pióro za grosze. Tak więc da się. Dlatego mam trochę żal do Watermana, że tak trochę spartolono wykończenie pięknej Carenki. I tak jak napisałam najbardziej gnębi mnie wytarty obszar tuż nad stalówką, a to nie ma nic wspólnego z zakładaniem skuwki na plecy. PS.Też przymierzam się do użycia pasty polerskiej, Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 12, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 Jeśli kogoś dręczy sprawa Charlestona w wersji "Kość Słoniowa", to skontaktowałem się z obsługą WatermanSklep.pl i okazuje się, że nawet w tak zwanym: "Głównym magazynie Watermana" nie ma tej wersji. Nie jest ona już produkowana. Peszek... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 12, 2013 (edytowany) Zapoluj na dwa Sheaffery Imperial ze złotym inlaidem (dawno tego nie pisałem ). Jeden na naboje, drugi touchdown. W tej kwocie da się czasem zdobyć trzy albo i cztery. Ewentualnie jakąś Targę. Rzuć okiem na to. Tego modelu nie mam, ale widziałem i "macałem", a firma jest przyzwoita. Szukasz czegoś lekkiego z przymocowanym kawałkiem złota - w tym przypadku jest to też półprzezroczyste i "krwiste". Potencjalną wadą (zaletą?) jest to, że japońskie F jest ekstremalnie cienkie, oraz uzależnienie od firmowych nabojów (ale powinien być konwerter w zestawie/do dokupienia). Tutaj jest trochę więcej na temat tego pióra. Albo pozwól sobie na odrobinę szaleństwa. Tylko że to też straszna igła będzie. Edytowano Marzec 12, 2013 przez Alveryn Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lepki Napisano Marzec 13, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 13, 2013 (edytowany) W tej cenie to też można ładnie odrestaurowanego Sheaffera Balance ze stalówka Lifetime znaleźć Jak sie dobrze poszuka to nawet oversize, ale pewnie kolega szuka czegoś nowego A ten Platinum też milusi Edytowano Marzec 13, 2013 przez Lepki Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 13, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 13, 2013 Dokładnie, wolałbym coś nowego Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 13, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 13, 2013 Abernatopen i engeika sprzedają nowe. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 13, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 13, 2013 (edytowany) Jeśli chodzi o to burgundowe cacko - super, ale nie moje klimaty, w kwestii kolorystyki. Edytowano Marzec 13, 2013 przez Czosnek Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 13, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 13, 2013 (edytowany) Tutaj jest coś białego. Edytowano Marzec 13, 2013 przez Alveryn Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzes405 Napisano Marzec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2013 Tutaj jest coś białego. I po co klikałem? Po co klikałem?!! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzes405 Napisano Marzec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2013 Ufff... to aukcja - może cenę podbiją wystarczająco wysoko, żeby nie licytować. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2013 Ten biały wygląda szarawo. Ciekawe, czy to niedoświetlenie, czy specyficzne, japońskie podejście do bieli... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Marzec 15, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2013 Ten biały wygląda szarawo. Ciekawe, czy to niedoświetlenie, czy specyficzne, japońskie podejście do bieli... Bo to perłowa biel - one zwykle są takie jakieś, nie białe, tylko z pewną głębia barwy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 16, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 (edytowany) Witajcie moi drodzy i wybaczcie, że przestałem się w tej sprawie odzywać. Sailor 1911 Pearl White jest przepiękny, ale coś mnie bardziej ciągnie do marek europejskich lub z europejską tradycją. EDIT: Tak, tak, wiem, że właścicielem Watermana jest amełykańska fyrma. Po prostu Azja mnie nie przekonuje. Zainteresowałem się ostatnio też Sheaffer'em Prelude: http://pen.pl/pl/p/P...ZLACANE-22K/635 Edytowano Marzec 16, 2013 przez Czosnek Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.