Czosnek Napisano Marzec 16, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Wybaczcie za post pod postem, nie mogę tamtego edytować.WATERMAN Carene "Morze Czarne" GT ---> 650 zł WATERMAN Carene "Essential - Czerń i Złoto" ---> 785 zł WATERMAN Charleston "Hebanowy czarny" GT ---> 550 złSHEAFFER Prelude Signature ---> 560 zł- - -To najlepsze ceny, jakie znalazłem. Carene Essential bardzo mi się podoba, ale jest niestety zbyt drogie. "Zwykłe" Carene wydaje mi się zbyt zwykłe... Jeśli chodzi o Prelude, to nie wiem, czy to złoto nie jest zbyt ekscentryczne, zwłaszcza, że mam już do granic wymęczonego Hemisphere "Złoty Blask". Wszystko wskazuje na Charlestona. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Po prostu Azja mnie nie przekonuje. Po prostu bazujesz na reputacji, którą Waterman cieszył się jakieś 100 lat temu. Każdy ma swoje podejście do zakupów, może być i takie. Japonia to nie są Chiny. Pograjmy w stereotypy. Waterman nie jest europejski, przynajmniej jeśli chodzi o rozwiązania konstrukcyjne i stylistykę. To typowo amerykańska marka, podobnie jak Parker czy Sheaffer. Typowe europejskie pióro jest większe, masywniejsze, bardziej toporne, kształtem nawiązuje zwykle do okresu międzywojnia, często posiada przesadne zdobienie i zintegrowany system napełniania (raczej bez klasycznych gumek, w Europie króluje tłok). Amerykańskie marki to dość wąskie pióra i łagodne kształty oraz nagminne stosowanie nabojów/konwertera, także w droższych modelach. Japonia to prostota, czyli milion wariacji na temat klasycznego Montblanca, oraz granie nietypowymi materiałami i technikami wykończeń. Chiny to... wszystko naraz. Sheaffer Prelude to niezły wybór, ale ja bym się skłaniał w kierunku klasycznej wersji, z całkiem plastikową sekcją. Te nowe mają z jakiegoś tajemniczego powodu krótszą gwarancję. Poza tym zajrzyj tutaj i przeczytaj linijkę nad "may we also suggest". To tak odnośnie preferencji geograficznych. Jeśli masz płacić ponad 5 stówek () za Prelude z trzyletnią gwarancją i "bombą zegarową" przy stalówce, to oczywiste, że lepiej dołożyć i kupić Carene. W tym piórze sam projekt wyklucza użycie wyrazu "zwykłe". Zauważ, że Carene i Prelude to dość ciężkie pióra, zupełnie inne, niż Charleston (od tego się chyba zaczęło?). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 16, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Typowe europejskie pióro jest większe, masywniejsze, bardziej toporne, kształtem nawiązuje zwykle do okresu międzywojnia, często posiada przesadne zdobienie i zintegrowany system napełniania (raczej bez klasycznych gumek, w Europie króluje tłok). Amerykańskie marki to dość wąskie pióra i łagodne kształty oraz nagminne stosowanie nabojów/konwertera, także w droższych modelach. Japonia to prostota, czyli milion wariacji na temat klasycznego Montblanca, oraz granie nietypowymi materiałami i technikami wykończeń. Chiny to... wszystko naraz. Dzięki za do-edukowanie. Widocznie faktycznie w zakupie kieruję się mrzonkami, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Tak się właśnie dzieje, kiedy zielony porywa się na kupno pióra za pięć stów. Poza tym zajrzyj tutaj i przeczytaj linijkę nad "may we also suggest". To tak odnośnie preferencji geograficznych. O w mordę, faktycznie Jeśli masz płacić ponad 5 stówek () za Prelude z trzyletnią gwarancją i "bombą zegarową" przy stalówce, to oczywiste, że lepiej dołożyć i kupić Carene. W tym piórze sam projekt wyklucza użycie wyrazu "zwykłe". Mówiąc "zwykłe", miałem na myśli Carene "Morze Czarne" i jego pospolity wygląd, w którym wyróżnia się jedynie stalówka. Nie wiem, czy to przez moją głupią pogoń za kiczowatymi ozdóbkami. Essential ma po prostu więcej "złotego", co sprawia, że podoba mi się bardziej. Zauważ, że Carene i Prelude to dość ciężkie pióra, zupełnie inne, niż Charleston (od tego się chyba zaczęło?). Zaczęło się od Experta, ale fakt, potem przyszła chęć na Charlestona. Carene cięższe od Charlestona? Nie wiedziałem o tym. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inkyzen Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Carene i pospolitość? To ostatnia rzecz, którą możnaby zarzucić temu pióru. Ono ma stylistycznie dopracowany każdy, najdrobniejszy nawet szczegół (no może oprócz konwertera, ale ten jest schowany). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 WM Charleston jest w większości z plastiku, a Carene - z metalu (mosiądzu?). Złocone ozdóbki to kwestia gustu, ale warto spojrzeć na inne elementy. Na przykład na stalówkę: czy warto dawać 560 zł za stalową, skoro za 650 można mieć 18k złoto? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 16, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Inkyzen - Wybacz, jeśli uraziłem. Mam takie odczucia po prostu co do wersji "Morze Czarne", nie mówię jednak, że jest ono brzydkie. O nie. Alveryn - A więc w pojedynku Charleston - Carene zwycięża Carene? Chociaż z tego co mi wiadomo i Carene i Charleston mają stalówki z litego 18K złota. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 W pojedynku Charleston-Carene wygrywają indywidualne preferencje odnośnie wyglądu i wagi pióra. W pojedynku Prelude-Carene wygrywa Carene. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 16, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Dobrze. A czy są jakieś różnice między Carene a kolekcją Carenek "Deluxe", oprócz wyglądu? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alveryn Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Nie zauważyłem różnicy. Na lakierze chyba mniej będzie widać płytkie rysy, niż na gładkiej metalowej powierzchni, ale nie sprawdzałem tego w praktyce. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Marzec 16, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2013 Carene w każdej postaci jest piękne zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 20, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 20, 2013 (edytowany) Czy może mi ktoś podać konkretne różnice między standardowymi Carene, a Carene Essential(s)? (baza wykonana jest i tu i tu z mosiądzu?) Czy różnica dotyczy jedynie wyglądu? Carene Essential odpada, zbyt drogie Edytowano Marzec 20, 2013 przez Czosnek Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vit Napisano Marzec 20, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 20, 2013 Carene w każdej postaci jest piękne zgadzam się w pełnej rozciągłości Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czosnek Napisano Marzec 21, 2013 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 21, 2013 Cóż gdzieś-tam wyczytałem, że standardowe Carene również ma bazę z mosiądzu. Jeśli tak, kupuję. Charleston jest OK, ale gdy usłyszałem o jego lekkości... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konis Napisano Marzec 21, 2013 Zgłoś Share Napisano Marzec 21, 2013 Pogłoski o lekkości Watermana Charleston uważam za przesadzone. Jest lżejszy od Watermana Carene, ale i tak jest to kawał pióra. zdrówka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.